Malowanie idzie pełną parą. Figurkę pokryłem szarym podkładem, a następnie położyłem warstwę Olive Drab z Valejo Air.
Największym moim zmartwieniem było dobranie kolorów. Chciałem aby kolorystycznie figurka pasowała do reszty armii. Czerwony to Ferrari Red również tej samej firmy. Srebro to Boltgun z Cytadeli. Wszelkie linie wgłębne wypełniam obecnie białą farbą do wateringu marki Lifecolor, a następnie wpuszczę tam błękit w celu uzyskania efektu jak w filmie Tron...
W międzyczasie po kilku upadkach figurka złamała mi się chyba już w każdym możliwym miejscu... cudowna technologia żywicy GW rządzi.
C.D.N.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz